18 sierpnia.
Tak długo wyczekiwany przez nią dzień.
Urodziny najważniejszej osoby w jej życiu oraz ich rocznica.
Wstała tego dnia z szerokim uśmiechem na twarzy. Wszystko musiało wyjść idealnie. Przebrana w zwykłą obozową koszulkę wybiegła z domku kierując się prosto do kuchni. W pośpiechu zjadła śniadanie i zabrała się do roboty. Wsypała do miski wszystkie potrzebne składniki, aby upiec babeczkę. Na koniec dodała najważniejszy - niebieski barwnik. Niebieskie ciastko na jego urodziny to już tradycja. W czasie wypiekania ciastka zrobiła krem i również zabarwiła go na niebiesko. Gotowy wypiek położyła na niebieskim talerzu, udekorowała kremem, posypała niebieską posypką i wbiła niebieską świeczkę. Idealnie. Wróciła do domku Ateny i wyjęła spod łóżka wcześniej już przygotowany prezent. Niebieska piżama w rybki, niebieska koszula i niebieski krawat w żaglówki. Trochę humoru musi być. Wszystko starannie złożone w niebieskim pudełku i przewiązane niebieską wstążką. Przebrała się w zwiewną niebieską sukienkę i niebieskie balerinki. Do tego kolczyki w kształcie niebieskich rybek. Wszystko tego dnia musi być niebieskie. Uśmiechnęła się do swojego odbicia w lustrze i związała włosy w wysokiego luźnego koka, tak, że kilka niesfornych loków opadało jej na twarz. Wzięła przygotowane ciastko i prezent i wymsknęła się do domku nr.3. Percy powinien za chwilę wrócić z treningu, zaczeka tutaj na niego. Usiadła więc na jego łóżku, czekając na jubilata.
_____________________________________________________________
No więc... Urodziny Percy'ego :)
Bardzo chętnie będę kontynuowała ten wątek, jeśli Percy chciałby się przyłączyć :D
Annabeth
Annabeth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz