.

.
Zanim ostatecznie zdecydujesz się dołączyć do gry na naszym blogu, przejrzyj wszystkie zakładki, ponieważ to właśnie one pomogą Ci dopasować się do realiów fabuły. Nieznajomość regulaminu nie zwalnia przecież z jego przestrzegania. Kiedy już uznasz, że wiesz wystarczająco, by móc stworzyć własną postać - zostaw komentarz w odpowiednim miejscu, abyśmy mogli przesłać Ci zaproszenie. Miłej zabawy!
pogoda
Lato się kończy, a niebo coraz częściej przyozdabiają srebrzyste chmury. Na szczęście temperatura nie spada zbyt szybko, więc obozowicze co jakiś czas mogą jeszcze leniwie wygrzewać się w słońcu. Przez najbliższy tydzień możemy spodziewać się od 20"C do minimum 17"C.
aktualności
- Za nową szatę serdecznie dziękujemy Kaylo ♥
- Gra toczy się w komentarzach oraz na GG.
- Górna granica wieku Obozowiczów wynosi 23 lata, później heros opuszcza Obóz, bądź zostaje w nim żeby 'pracować'.
ogłoszenia
- Powoli blog budzi się do życia.
- Szukamy nowych rekrutów.
-Wszystkie zakładki na stronie zostały edytowane.
- Na blogu pojawił się Shoutbox.
- Zachęcamy do gry w komentarzach!

niedziela, 28 grudnia 2014

Oh my Goddess!

"You can love me or even hate me, but one thing is certain. You can’t pass me indifferently."


Imię: Lauren Victoria
Nazwisko: Charpentier
Wiek: 17 lat
Urodziny: 15.06
Boski rodzic: Afrodyta
Domek: Afrodyta


Życie Lauren było doskonałe. Mieszkała ze swoim ojcem, rozchwytywanym projektantem mody, w penthousie w centrum Nowego Jorku. Była najpiękniejszą dziewczyną w renomowanej szkole, chodziła z kapitanem drużyny futbolowej oraz mimo swojej dysleksji miała świetne oceny. Ojciec Lauren po odejściu jej mamy, starał się zapomnieć o niej umawiając się z innymi kobietami. Przelotne romanse zawsze jednak okazywały się klęską, dlatego dziewczyna starała się nie przywiązywać do swoich potencjalnych macoch. Po zakończeniu szkoły chciała zostać aktorką, niestety w najmniej oczekiwanym momencie wszystko się zmieniło…

Co wieczór zaczęły nawiedzać ją koszmary. Widziała swojego chłopaka, Mika, następnie zasłaniał go dziwny cień... Przypominał lekko sylwetkę dziewczyny… Potem była tylko czerwień i krzyk. Krzyk tak przerażający, że Lauren budziła się co nocy oblana zimnym potem. Następną rzeczą, która zaczynała ją niepokoić były zmiany, które zauważał w sobie każdego poranka. Czasami jej oczy przybierały innego odcienia niebieskiego, włosy stawały się jaśniejsze, a cera zmieniała odcień. Za to wieczorem wszystko znów wracało do normy… Nie wiedziała jeszcze, że to wszystko to zwiastun najgorszego…
Pewnego dnia jej zajęcia się przeciągnęły. Po lekcjach miała się spotkać ze swoim chłopakiem na kawę. Wychodząc na ganek przed szkołą zobaczyła coś czego już nigdy nie zapomni… Jej chłopak i najlepsza przyjaciółka stali spleceni w miłosnym uścisku. Ich usta były złączone. Lauren poczuła po kolei ból, smutek i wściekłość, ale gdy jej przyjaciółka oderwała się od twarzy Mika przepełnił ją strach. Tammi nie wyglądała jak zwykle. Jasne loki zastąpiły wijące się płomienie, równe zęby zmieniły się w kły, a jej oczy lśniły wściekłą czerwienią. Lauren czuła jak całą krew odpływa z jej twarzy, a kolana miękną. Ostatnie co zapamiętała, przed utratą przytomności to czerwona krew jej chłopaka tryskająca z miejsca w które wgryzła się jej przyjaciółka i krzyk. TEN KRZYK.
Obudziła się w taksówce, a obok niej siedział chłopak z kręconymi, kasztanowymi włosami… Czy to nie on chodził z nią na zajęcia ze śpiewu… Tak! To ten chłopak od fletni! Jak on się nazywał… Chyba Josh… Spojrzała na deszcz rozpryskujący się na przedniej szybkie samochodu. I wtedy wszystkie wspomnienia wróciły. Dostał ataku paniki. Wyprostowała się szybko nie mogąc złapać oddechu. Josh złapał ją za rękę i uspokoił. Wyjaśnił jej wszystko. Dowiedziała się kim jest. Była półboginią! Gdy taksówka się zatrzymała, a jej towarzysz zapłacił, zaczęli iść w stronę lasu. W oddali widać było pola truskawek. W pewnym momencie ciszę przerwało głośne szuranie. Zobaczyli za sobą coś przypominające wielkiego dzika. Zaczęli biec. Kto wie jakby potoczyła się ta historia gdyby nie pojawił się Bash i nie pomógł Joshowi przetransportować Lauren do jedynego bezpiecznego dla herosa miejsca. Obozu Pół-Krwi.


Lauren przywiązuje wielką uwagę do swojego wyglądu. Nigdy nie pokazuje się ludziom bez makijażu, mimo, iż ma gładką cerę i niczego jej nie brakuje. Po ojcu odziedziczyła niezwykłe wyczucie stylu. Ludzie często uważają, że jest ona typową zimną suką, lecz jest to nie prawda. Lauren ma bardzo specyficzny charakter. Uwielbia być w centrum uwagi, jest bardzo pewna siebie i często traktuje ludzi z wyższością. Kocha manipulować ludźmi i bawić się ich uczuciami jak przystało na córkę Afrodyty. Jej największym marzeniem jest zyskać sławę i stać się celebrytką, ale tak naprawdę marzy o szczęśliwej miłości.

"Whatever it is, I'm sure I'll love it. And if not, I'll return it."

CIEKAWOSTKI:
* Nosi tylko ubrania od znanych projektantów
* Bardzo dobrze śpiewa
* Ma problem z paleniem papierosów
* Bardzo łatwo się zakochuje, ale nie daje tego po sobie poznać
* Jest wegetarianką
* W dzieciństwie trenowała gimnastykę
* Po matce odziedziczyła zdolność do manipulacji swoim wyglądem
* Uwielbia czekoladę. Tylko nie białą!
* Jest szczupła. Ma 175 wzrostu i wymiary 86-61-86 cm.
* Ma obsesję na punkcie swojego wyglądu

1 komentarz: